Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Piławie Górnej 29 lutego br. otrzymali zgłoszenie o kradzieży w jednym z miejscowych marketów. Kiedy dojeżdżali na miejsce zobaczyli mężczyznę, który szarpie się z ochroniarzami sklepu. Policjanci zatrzymali agresywnego napastnika oraz przystąpili do wyjaśnienia okoliczności interwencji.
Okazało się, że zatrzymany chwilę wcześniej ukradł w sklepie 12 opakowań kawy oraz 4 dezodoranty. Mężczyzna przeszedł przez linię kas i próbował ze skradzionymi artykułami uciec. Całe zdarzenie obserwował pracownik ochrony, który postanowił zainterweniować. Widząc, że mężczyzna chce przebiec przez linię kas nie płacąc za towar zawołał do niego, by się zatrzymał. Sprawca, by skradzionego wcześniej towaru nie stracić, odepchnął ekspedientkę, po czym wybiegł ze sklepu. Tam dobiegli do niego pracownicy ochrony, z którymi 25-latek zaczął się szarpać, kopał oraz uderzał ich rękoma po ciele, grożąc jednocześnie pozbawieniem życia. Mężczyzna został ujęty i przeprowadzony na teren sklepu, gdzie dalej szarpał się i groził pracownikom ochrony. W tym momencie przyjechali funkcjonariusze. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a skradziony towar wrócił do sklepu. Badanie alkomatem wykazało, że w trakcie tego zajścia podejrzany miał w organizmie ponad pół promila alkoholu.
Jak się okazało, kradzież rozbójnicza to nie jedyny czyn na koncie 25-latka. Funkcjonariusze udowodnili mu również szereg kradzieży sklepowych. W Łagiewnikach na przełomie stycznia i lutego ukradł on artykuły spożywcze o łącznej wartości 1000 zł. Tam jego łupem padło kilkadziesiąt opakowań kawy oraz różnych słodyczy. Na początku lutego w Pieszycach w jednym ze sklepów skradł artykuły drogeryjne oraz spożywcze na kwotę niemal 600 zł. Do każdego z tych sklepów udawał się kilkukrotnie.
Teraz 25-latkowi, który działał w ramach tzw. recydywy, może grozić kara nawet do nawet 15 lat pozbawienia wolności.