W ubiegłym tygodniu tuż po godzinie 2.00 oficer dyżurny bielawskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu. Z przeprowadzonych ustaleń wynikało, że do jednego z hoteli na terenie miasta tuż przed północą zgłosił się mężczyzna, który wynajął pokój. Z uwagi na późną porę sprawy meldunkowe miały zostać załatwione w dniu następnym. Jak się później okazało pracownik hotelu właśnie koło godz. 2.00 zauważył, że nie ma służbowego samochodu oraz kluczyków do pojazdu. Natychmiast powiadomił policję, podając swoje przypuszczenia, że kradzieży mógł dokonać jeden z gości hotelowych, który wynajął pokój dwie godziny wcześniej.
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do sprawdzania miasta w celu odnalezienia skradzionego pojazdem oraz samego sprawcy. Na ul. Piastowskiej policjanci zauważyli jadący w kierunku górnej Bielawy samochód marki Skoda. Niezwłocznie zatrzymali go do kontroli. Kierowcą tego pojazdu okazał się 43-letni mieszkaniec Bielawy, znany mundurowym z licznych przestępstw przeciwko mieniu. Badanie policyjnym alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Samochód został zwrócony pokrzywdzonym, a sprawca kradzieży trafił do aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty kradzieży samochodu oraz kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za tego typu przestępstwa 43-latkowi może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami na czas nie krótszy od lat 3 oraz grzywny i nawiązki w wysokości nie mniejszej jak 5 000 zł.