Wrocław
Anakonda do akcji ratunkowych

Od 2006 roku poduszkowiec jest na wyposażeniu policji w Olsztynie. Funkcjonariusze chwalą pojazd. Wielokrotnie używano go w terenach trudno dostępnych.

- Używaliśmy go do ratowania wędkarzy na jeziorach, pod którymi załamał się cienki lód. Poduszkowiec może zastąpić łódź i samochód terenowy. Można się nim dostać w rejony zamulone i  bagniste - opowiada Katarzyna Charubin z zespołu prasowego KWP w Olsztynie.

Dzięki maszynie w 2008 uratowano orła bielika, który ugrzązł w stawie pod Olsztynem. Ptak był uwięziony ok. 200 metrów od brzegu i dojście po bagnistym terenie było niemożliwie. Na miejsce poduszkowcem dojechali policjanci wraz z weterynarzem.

Od 30 grudnia poduszkowiec jest na wyposażeniu dolnośląskiej policji. Według zapewnień funkcjonariuszy będzie używany podczas akcji ratunkowych. Specjalna konstrukcja umożliwia poruszanie się na lądzie, wodzie, lodzie oraz w rejonach bagnistych. Oprócz tego HT - 400 Anakonda jest niezatapialna i może być używana w każdych warunkach pogodowych.

- Maszyna przydałaby się podczas powodzi w ostatnich latach. Niestety przy większej wodzie auto terenowe nie wszędzie dojedzie, ale poduszkowiec tak. Anakondę będziemy używać na terenie Dolnego Śląska - informuje Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Poduszkowcem można również asekurować płetwonurków, patrolować akweny i monitorować zagrożenia np. pożary. Jego funkcjonalność zostanie wykorzystana m.in. do prowadzenia akcji ratowniczych czy w poszukiwaniu osób zaginionych. Załoga może również udzielać wsparcia strażakom, czy funkcjonariuszom straży granicznej. Poduszkowiec to również narzędzie, które olsztyńscy policjanci wykorzystują do zwalczania przestępczości kłusownictwa wodnego.

Poza tym, dzięki możliwości przewożenia poduszkowca przyczepą ratownicy w niebieskich mundurach pełnią służbę wszędzie tam, gdzie są konkretnie potrzebni.

Poduszkowiec napędzany m.in. siłą wiatru unosi się w powietrzu max. na ok 30 cm. Wysokość ta uzależniona jest od podłoża po jakim się porusza. Na twardszym podłożu unosi się wyżej, na wodzie unosi się tylko na około 15 cm.

Wartość całego zestawu kosztowała 385 tys. zł. Zakupiono go ze środków urzędu marszałkowskiego w ramach realizacji projektu "Wspieranie bezpieczeństwa i reagowanie na zagrożenia na terenie Dolnego Śląska". W uroczystości przekazania udział wzięli m.in. komendant wojewódzki policji Zbigniew Maciejewski, marszałek województwa dolnośląskiego - Rafał Jurkowlaniec oraz wojewoda Aleksander Marek Skorupa.